Do rozboju miało dojść w poniedziałek o godzinie 15:00 na parkingu Tesco w Żywcu. Napastnik grożąc nożem wyszarpał kobietę z samochodu i odjechał. Rodzina pokrzywdzonej rozesłała ogłoszenia do lokalnych mediów z prośbą o rozpowszechnienie tej informacji licząc, że ktoś zauważy samochód.

Kilka godzin później poszukiwany Land Rover stał rozbity na końcu ul. Górskiej w Bielsku-Białej, tuż przed szczytem przeł. Przegibek. W środku nikogo nie było. Wiadomość od przejeżdżającego kierowcy dotarła do portalu Bielskie Drogi. Po uzyskaniu informacji o porzuconym samochodzie, skojarzyliśmy charakterystycznego Land Rovera Freelandera i powiadomiliśmy bielską policję o zaistniałej sytuacji.

Informacja się potwierdziła. Patrol policji znalazł rozbity samochód na ostatnim zakręcie przed szczytem przełęczy. Na miejsce dotarła ekipa śledcza i technicy kryminalistyki. Zostały zebrane wszystkie niezbędne ślady mogące rozwikłać zagadkę brutalnej kradzieży z użyciem noża. Internauci sugerują, że może to być ten sam samochód, który 6 stycznia potrącił młodego chłopaka na ul. Partyzantów. Pisaliśmy o tej sprawie w artykule:http://bielskiedrogi.pl/4211_potracenie_na_partyzantow_pieszy_w_stanie_krytycznym_sprawca_uciekl.html

Wiele szczegółów podanych w komunikacie prasowym się zgadza, min. uszkodzone prawe lusterko. Czy to pojazd, który potrącił 23-latka. a jego kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia? Na wyniki policyjnego śledztwa trzeba będzie trochę poczekać. Śledczy będą teraz musieli dokładnie zbadać całą sprawę i ustalić w jakich okolicznościach samochód znalazł się w sąsiednim powiecie, oraz dlaczego mimo stosunkowo dobrej przyczepności, kierowca wypadł z drogi i uderzył w nasyp tak, że uszkodzeniu uległy wszystkie elementy z prawej strony pojazdu.

Aktualizacja 11:30: Jak informuje podisp. Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej: - W dalszym ciągu poszukujemy sprawcy potrącenia. Policja nie ujawnia na razie szczegółów sprawy ze względu na dobro prowadzonego postępowania.