[FOTO] Zderzenie trzech aut w Ochabach i nieoczekiwany zwrot wydarzeń po przyjeździe policji

Sytuacja wyglądała tak, że kierowca Opla jadąc w stronę Skoczowa, chciał zawrócić i udać się w stronę Katowic. Swój manewr wykonał w bardzo niebezpiecznym, ale dozwolonym przepisami miejscu. Miejsce, w którym można zawrócić znajduje się tuż za łukiem i jest słabo widoczne. W przeszłości wielokrotnie dochodziło tam do kolizji i wypadków. Był także jeden wypadek ze skutkiem śmiertelnym (motocyklista najechał na pojazdy stojące w korku). W momencie gdy kierowca Opla skręcał w lewo, na tył jego pojazdu najechał Volkswagen. Uderzenie spowodowało, że Opel (z kołami skręconymi w lewo) został wypchnięty na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z BMW jadącym w stronę Katowic.

Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Podczas rutynowych czynności polegających na sprawdzeniu stanu trzeźwości uczestników wyszło na jaw, że kierowca Opla jest pod wpływem alkoholu. 49-latek z Jastrzębia-Zdroju nie sprawiał wrażenia osoby nietrzeźwej, jednak wydmuchał około pół promila. Przyznał, że dzień wcześniej spożywał alkohol, gdyż świętował zakup samochodu. Nie zdawał sobie sprawy, że po tak długim czasie w jego organizmie może znajdować się alkohol.

Nietrzeźwemu kierowcy zatrzymano uprawnienia. Policjanci uznali, że winnym spowodowania kolizji jest kierujący Volkswagenem Golfem, który skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy przyjęcia mandatu karnego. Sprawa została skierowana do sądu. Konieczne było sporządzenie dokładnej dokumentacji zdjęciowej i opisowej miejsca zdarzenia. To zadanie czasochłonne. Utrudnienia w ruchu trwały około dwie godziny.