Problematyczne zwężenie na obwodnicy. Wypadek śmiertelny i masa kolizji
Niedługo minie miesiąc od tragicznego w skutkach wypadku drogowego na S-1 w Bielsku-Białej. W środku nocy samochód osobowy z impetem uderzył w koparkę na zwężeniu drogi (ok. kilometr za węzłem Lipnik jadąc w stronę Żywca / Katowic). Temat opisywaliśmy w artykule: Śmiertelny wypadek na obwodnicy. Samochód uderzył w koparkę!
Od czasu powstania zwężenia w jego pobliżu doszło do kilku poważnie wyglądających kolizji. Głównie to najechania na tył spowodowane nieuwagą kierowców, którzy najeżdżali na siebie w korku, bowiem w godzinach porannego szczytu i w niedzielne popołudnia tworzą się tam zatory. Kilkukrotnie kierowcy wjeżdżali w pachołki odgradzające robotników. Taki przypadek miał m.in. miejsce w środę, 17 listopada w godzinach wieczornych. Kierowca ciężarowego Renault nie zauważył zwężenia. Jadący przed nim pojazd w ostatniej chwili zjechał na lewy pas, a on się nie zmieścił. Uderzył w przyczepę zabezpieczającą zwężenie.
Czy to aby na pewno nieuwaga? Opinie kierowców dotyczące oznakowania zwężenia są raczej negatywne. Zdaniem wielu znaki informacyjne są ustawione zbyt późno. Dodatkowo znaki usytułowane są na łuku drogi. Problemy sprawiało także nie działające za każdym razem poprawne oświetlenie zwężenia. Mowa tutaj o przyczepie z tzw. migającą strzałką. W przeddzień tragicznego wypadku kierowcy zgłaszali służbom problemy z oświetleniem przyczepy. Na miejscu interweniowali policjanci. Poniżej kilka komentarzy od kierowców, które ukazały się pod Facebookowym postem odnośnie tragicznego wypadku (pisownia oryginalna):
- "Przedwczoraj oświetlenie znaków nie działało, miejsce prac w dzień było słabo widoczne, nie mówiąc już o nocy." (Marek P.)
- "Oznaczenie o zwezeniu wraz z wyraźnymi światłami ostrzegawczymi powinno s znajdować jeszcze przed zakrętem. Ostatnio w godzinach rannych rozpędzona ciężarówka załadowana "wanna" ledwo wyhamowala. Niewiele brakowało a staranowalaby stojące budki pracownicze a za nimi pracowników. W pierwszym dniu po rozpoczęciu prac w tym miejscu od razu wiedziałem że tragedia to tylko kwestia czasu..."(Marek K.)
- "Wczoraj około 19.00 stała tam policja na sygnale bo dobrze wiedzieli że zwężenie nie jest oznakowane sygnałami świetlnymi - to skandal ! Również tak pomyślałem ,że gdyby ktoś jechał w nocy to nie ma szans ale myślałem że policja czeka na to aż ktoś przyjedzie oznakować to zwężenie!!!" (Przemysław Z.)
- "Jechałem tam wczoraj wieczorem, znak zwężenia przekreślony i przyczepa ze strzałką zgaszona, ciemno, i tak sobie pomyślałem że się ktoś w to wpierd...li" (Daniel D.)
- "tego znaku tam nie było o 21 tylko policja tam stała... Sam nie wiedziałem czy zwężka obowiązuje... Takie oznakowanie... Marne.." (Grzegorz P.)
Czy prokuratura jako wątek w śledztwie bierze pod uwagę nieprawidłowe oznakowanie zwężenia lub/i awarię znaków świetlnych? - Czekamy na odpowiedź w tej sprawie. Prasie nieznane są póki co wyniki sekcji zwłok 45-letniego kierowcy Renault. Mężczyzna zginął na miejscu. Razem z nim zginął jego ukochany pies. Zdaniem rodziny alkohol i samobójstwo można z całą pewnością wykluczyć. Co więc było powodem nocnej tragedii na obwodnicy Bielska-Białej? Być może prawdziwego powodu nie poznamy nigdy. Będziemy jednak wracać do tej sprawy.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.