Informacje
- 28 kwietnia 2017
- wyświetleń: 7753
Nielegalna taksówka potrąciła 13-letniego chłopca, kierowca uciekł
Do zdarzenia doszło około godziny 14:30 na ul. Partyzantów w Bielsku-Białej. Kierowca Forda Mondeo ze znakami Taxi, potrącił prawidłowo idącego 13-latka na przejściu dla pieszych. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
56-letni kierowca Forda Mondeo nie zatrzymał się na strzałce kierunkowej przy zjeździe z ul. Partyzantów w ul. Leszczyńską. Przez przejście na zielonym świetle przechodził nastolatek, który został potrącony. Kierowca Forda nie zatrzymał się i odjechał ul. Leszczyńską w stronę jednostki wojskowej .
Błyskawiczna reakcja świadka, który zdążył zrobić zdjęcie taksówki zapobiegła uniknięcia odpowiedzialności przez 56-letniego kierowcę. Na miejsce natychmiast została wezwana policja i pogotowie ratunkowe. Chwilę później kierowca Forda Mondeo wrócił na miejsce potrącenia, ale na jego samochodzie nie było już charakterystycznego koguta „TAXI”. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że 56-letni sprawca zdarzenia nie posiadał licencji na przewóz osób, a jego samochód nie był przystosowany do takiego transportu (min. nie posiadał kasy fiskalnej). Jeśli informacje te potwierdzą się, to mężczyzna będzie miał poważne problemy. Kary za tego typu braki mogą sięgnąć kilkunastu tysięcy złotych. Dalsze czynności w sprawie prowadzi bielska drogówka. Niewykluczone, że sprawą zajmie się również Inspekcja Transportu Drogowego.
Błyskawiczna reakcja świadka, który zdążył zrobić zdjęcie taksówki zapobiegła uniknięcia odpowiedzialności przez 56-letniego kierowcę. Na miejsce natychmiast została wezwana policja i pogotowie ratunkowe. Chwilę później kierowca Forda Mondeo wrócił na miejsce potrącenia, ale na jego samochodzie nie było już charakterystycznego koguta „TAXI”. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że 56-letni sprawca zdarzenia nie posiadał licencji na przewóz osób, a jego samochód nie był przystosowany do takiego transportu (min. nie posiadał kasy fiskalnej). Jeśli informacje te potwierdzą się, to mężczyzna będzie miał poważne problemy. Kary za tego typu braki mogą sięgnąć kilkunastu tysięcy złotych. Dalsze czynności w sprawie prowadzi bielska drogówka. Niewykluczone, że sprawą zajmie się również Inspekcja Transportu Drogowego.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.