Dwie największe polskie firmy ponoszą straty

Mało kto pamięta, że po premierze gry Wiedźmin 3 akcje spółki były sprzedawane po 460 zł, a wszyscy wróżyli deweloperowi szybki dalszy rozwój. Jak pokazała praktyka, kilka poważnych błędów w zarządzaniu może doprowadzić do całkowitego upadku, nawet jeśli najniższy punkt spółki nie został jeszcze osiągnięty.

Zaufanie do firmy zaczęło spadać zaraz po premierze Cyberpunka 2077, którego zwiastuny zapowiadały nie to, co okazało się w rzeczywistości. Co więcej, twórcy gry rozbudzili oczekiwania graczy, podgrzewając zainteresowanie projektem, co w efekcie końcowym przyniosło negatywne skutki.

Niektórzy użytkownicy zauważyli, że większość firmy próbowała nawiązać współpracę z Keanu Reevesem, a powinna była rzucić wszystkie siły na rozwój, wyszukiwanie błędów i dopracowanie grafiki.

Ponadto, firma aktywnie współpracowała z platformą sprzedaży gier wideo, oferując ekskluzywne bonusy za zakup Cyberpunka 2077. Według www.bonus-bez-depozytu.pl, darmowe bonusy bez inwestycji to częsta praktyka we współczesnych grach, która pomaga rozgrzać zainteresowanie użytkowników. CD Projektowi jednak to nie pomogło.

Mimo to gra okazała się całkiem niezła, jeśli abstrahować od wszystkich obietnic, jakie od kilku lat składano CD Projektowi. Co więcej, przyniosła twórcom spore zyski, a potem wiadomości o niej stawały się coraz mniej dostępne.

Nawet zapowiedź rozpoczęcia prac nad grą Wiedźmin 4 nie wywołała pozytywnych emocji wśród użytkowników sieci, którzy wciąż sceptycznie podchodzą do obietnic firmy.

Problemy ma także polski gigant e-commerce - Allegro. Firma przeżywa zły okres z powodu światowego kryzysu i własnej polityki biznesowej. 14 czerwca akcje spółki spadły do 19,64 zł, ale kilka dni później wróciły do poziomu 90 zł za akcję.