Grand Prix Formuły 1 w USA. Co czeka fanów w Austin?

Formuła 1 przenosi się z Japonii do Stanów Zjednoczonych. Kto powalczy tam o zwycięstwo? Czy Max Verstappen złamie rekord zwycięstw w jednym sezonie? Max Verstappen przyjedzie do USA, jako dwukrotny mistrz świata

Holender na torze Suzuka, w Japonii przypieczętował swój drugi w karierze tytuł mistrzowski Formuły 1. Max Verstappen wygrał wyścig, przecinając metę przed Charlesem Leclerkiem i Sergio Perezem. Monakijczyk z Ferrari otrzymał jednak pięciosekundową karę, która poskutkowała spadkiem z 2. na 3. miejsce. Dzięki temu splotowi wydarzeń Max Verstappen już na 4 rundy przed końcem sezonu zapewnił sobie obronę tytułu mistrzowskiego.

Warto dodać, że wyścig został przerwany z powodu silnych opadów deszczu. Aura złagodniała dopiero po wielu minutach czekania w garażu. Mimo pewnego zwycięstwa kierowcy Red Bulla trzeba pamiętać, że circuit of the Americas to zupełnie inny obiekt, który może przynieść nieoczekiwane rozwiązania. Ubiegłorocznym zwycięzcą tego Grand Prix był Max Verstappen, czy da radę ponownie stanąć na wysokości zadania?

Jakie wyniki może przynieść GP USA?

Na stronie probukmacher.pl można porównać najlepsze zakłady bukmacherskie w Internecie. Sugerując się obecnym tam rankingiem można wybrać najbardziej odpowiednią ofertę. Niezależnie od bukmachera, wszyscy zgodnie typują w roli faworyta świeżo upieczonego mistrza świata, Maxa Verstappena.

Dominator obecnego sezonu Formuły 1 jest na najlepszej drodze do pobicia rekordu zwycięstw w pojedynczym sezonie. Obecnie ma ich 13 i wyrównuje rekord należący do Sebastiana Vettela i Michaela Schumachera. Jednak kurs na faworyta jest bardzo niski, a przecież F1 lubi rządzić się swoimi prawami.
Jeśli zdecydujecie się obstawiać na kogoś innego, to najbliższy sukcesu według bukmacherów jest Charles Leclerc, czyli tegoroczny największy rywal Holendra. Na stronie probukmacher.pl można znaleźć również kody promocyjne, dzięki którym można zasilić swoje nowe konto za pomocą bonusu.
Walka o wicemistrzostwo nadal trwa

Mimo rozstrzygnięcia najważniejszego aspektu sezonu 2022, w grze o wicemistrzostwo nadal znajdują się dwaj kierowcy. Pogrążony w smutku, po stracie szans na zwycięstwo Charles Leclerc, musi uważać na zespołowego kolegę Verstappena - Sergio Pereza. Meksykanin podczas wyścigu w Japonii naciskał mocno na Monakijczyka i doprowadził go do błędu, który dał mu w ostatecznym rozrachunku drugie miejsce.

Dzięki temu wynikowi 32-latek wyprzedził o jeden punkt kierowcę Ferrari w klasyfikacji generalnej i teraz to on zajmuje najlepsze miejsce w walce o wicemistrzostwo. Walka pomiędzy tymi zawodnikami może być bardzo bezpośrednia, już wielokrotnie w tym sezonie obaj zawodnicy ścierali się na torze. Rok temu lepszy podczas GP USA okazał się Meksykanin, który stanął na podium, mimo problemów z płynami i skurczami w nogach. Jednak Charles Leclerc dojechał tuż za nim.

A jak sprawują się zespoły Formuły 1 w tym sezonie?

Jednak F1 to nie tylko kierowcy, ale przede wszystkim zespoły. Za prototypowymi konstrukcjami, które wyglądają abstrakcyjnie i prezentują niewyobrażalne osiągi, stoi sztab inżynierów i mechaników. W tym sezonie, który jest nacechowany zmianami w regulaminie technicznym, najlepiej spisują się bolidy Red Bulla. Zarówno pojazdy, jak i sztab strategów pomagają w znacznym stopniu wygrywać wyścigi Verstappenowi. Jednak ekipa z Austrii nadal nie zapewniła sobie tytułu w klasyfikacji konstruktorów.
Natomiast jeszcze do niedawna trwała zażarta walka Mercedesa z Ferrari. Niemiecki producent gonił włoską stajnię, ale ostatnie dwa Grand Prix nie poszły po myśli ekipy z Brackley. Jednak szefostwo „Srebrnych Strzał” zapowiedziało poprawki na rundę w Texasie. Bukmacherzy jednak nie dają wiary zapowiedziom niemieckiego zespołu i kurs na pokonanie Scuderii Ferrari wynosi zazwyczaj około 9.0.

Co u innych ekip Formuły 1?

Inne zażarte rywalizacje, które nie doczekały się jeszcze rozstrzygnięcia to między innymi walka Alpine i McLarena. Mimo że przez większość sezonu ekipa zasilana silnikami Renault przegrywała z Brytyjczykami, to teraz lideruje nad nimi z przewagą 13 oczek w klasyfikacji konstruktorów. Niezależnie od wyniku, w obu zespołach po tym sezonie dojdzie do roszad kadrowych. Z McLarenem żegna się Daniel Ricciardo, a jego miejsce zajmie inny Australijczyk, Oscar Piastri. Co ciekawe mistrz F2 przed ogłoszeniem tego transferu należał do Alpine. Jednak Francuzi przez swoje puste obietnice stracili swojego najbardziej utytułowanego członka akademii.

Alpine poza stratą Piastriego po sezonie musi pożegnać się również z Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata przechodzi po zakończeniu rozgrywek do Astona Martina, by stać się tam liderem ekipy. W miejsce Hiszpana Francuzi pozyskali swojego rodaka, Pierra Gasly’ego. Były kierowca AlphaTauri zmienił barwy zespołowe zirytowany traktowaniem ze strony rodziny Red Bulla.

Alonso przeszedł do zespołu, który nie zaczął tego roku najlepiej. Jednak ostatnie wyścigi Astona Martina dobrze prosperują. Jeszcze w USA Brytyjska stajnia może wyprzedzić w klasyfikacji konstruktorów Alfę Romeo, sponsorowaną przez Orlen.

Za rok odbędą się trzy wyścigi w USA

Już w sezonie 2023 w kalendarzu Formuły 1 będą widniały nie jeden, ani dwa wyścigi w USA, a aż trzy. Pierwszym z nich będzie Grand Prix Miami, które zadebiutowało w tym roku. Pod koniec sezonu cyrk F1 zawita ponownie na znanym już torze COTA. Jednak później Formuła 1 zawita po raz pierwszy do Las Vegas.

Tam odbędzie się wyścig na torze ulicznym, wytyczonym przez główne alejki miasta. Zawody odbędą się w sobotę wieczorem, dzięki czemu Europejczycy będą mogli śledzić zmagania w niedzielę rano.
Wygląda na to, że czeka nas sezon niezwykłych emocji. Jeśli zdecydujecie się obstawiać na kogoś innego, to najbliższy sukcesu według bukmacherów jest Charles Leclerc, czyli tegoroczny największy rywal Holendra. U bukmacherów można znaleźć również kody promocyjne, dzięki którym można zasilić swoje nowe konto za pomocą bonusu.

Zakłady bukmacherskie dozwolone są dla osób pełnoletnich, które korzystają z usług legalnie działających operatorów. Legalnie działający operatorzy zawsze mają zezwolenie ministra finansów. Pamiętaj o tym, aby grać w sposób odpowiedzialny.

Artykuł utworzony przez Dawida Żurawskiego, eksperta Probukmacher.pl, który ma ponad 6 lat doświadczenia w branży.