
Informacje
- 16 listopada 2022
- wyświetleń: 8268
Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie śmiertelnej jazdy pod prąd
Wracamy do tragicznego w skutkach wypadku drogowego, jaki miał miejsce 28 marca około godziny 12.45 na drodze ekspresowej S-52 pomiędzy Cieszynem a Skoczowem. W czołowym zderzeniu dwóch pojazdów śmierć poniosło dwóch seniorów. Śledczy po trwającym blisko pół roku śledztwie podjęli decyzję o umorzeniu postępowania. W miejscu tragicznej pomyłki stanął dodatkowy znak ostrzegawczy.
Fatalnego dnia 82-letni kierujący pojazdem marki Nissan Micra wjechał na drogę ekspresową pod prąd i wraz z 61-letnią pasażerką i 92-letnim pasażerem jechali tak, aż do okolic miejscowości Gumna, gdzie czołowo zderzyli się z terenowym Jeepem Grand Cherokee. Do śmiertelnej pomyłki doszło w Pogórzu przy wyjeździe z terenu stacji paliw Lotos. Na miejscu śmierć poniósł 82-letni kierowca i 92-letni pasażer. 61-latka, pasażerka Nissana trafiła wówczas do szpitala. Przeżyła wypadek. Terenówką, z którą zderzył się Nissan, podróżowała 28-letnia kierująca wraz 3-letnim dzieckiem. One również, chociaż prosto z miejsca wypadku trafiły do szpitala, wyszły z niego cało.
Policja jeszcze nim doszło do tragicznego zderzenia, została zaalarmowana przez innych kierowców o niebezpiecznej sytuacji. Mundurowi nie mieli jednak szans zdążyć. Na czas policyjnych czynności dochodzeniowo-śledczych i oględzin miejsca wypadku droga była zamknięta. Służby pracowały na miejscu ponad 5 godzin.
O finał policyjnego śledztwa zapytaliśmy rzecznika prasowego KPP w Cieszynie. Jak informuje st. asp. Krzysztof Pawlik decyzją prokuratury śledztwo prowadzone w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym zostało końcem października umorzone, ponieważ 82-letni kierujący odpowiedzialny za jego spowodowanie zmarł. W świetle wszystkich okoliczności sprawy śledczy nie mogli podjąć innej decyzji.
Zapytaliśmy również, czy miejsce, w którym 82-letni kierujący Nissanem wjechał pod prąd, nie było wskazywane jako niebezpieczne na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, ale nie odnotowano takich zgłoszeń. W miejscu zdarzenia przeprowadzona została lustracja miejsca wypadku przez mundurowych z cieszyńskiej drogówki wspólnie z przedstawicielami pszczyńskiego oddziału GDDKiA w Katowicach. Nie stwierdzono wówczas uwag co do oznakowania pionowego i poziomego w miejscu, w którym doszło do pomyłki. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Cieszynie, mimo to wystąpił o uzupełnienie oznakowania B-1 przy wjeździe na stacje paliw LOTOS w Pogórzu, a ponadto po dalszej analizie zdarzeń wystąpił również z wnioskiem o ustawienie dodatkowego oznakowania, znakami „STOP zły kierunek” ze znakiem B-2 na drodze rozprowadzającej w Harbutowicach w rejonie węzła S-52. Oznakowanie zostało ustawione końcem lipca tego roku.

Wjechanie na drogę ekspresową lub autostradę zdarza się nader często. Policja radzi, że jeżeli już popełni się ten błąd, należy bezzwłocznie się zatrzymać w możliwie najbardziej bezpiecznym miejscu, najlepiej na pasie awaryjnym, jak najdalej od osi jezdni i włączyć światła awaryjne. Następnie z zachowaniem szczególnej ostrożności opuścić pojazd i jeśli to możliwe schronić się za barierą ochronną. Należy też powiadomić służby drogowe i policję, które pomogą kierowcy wydostać się z „pułapki”.
Pamiętajmy, żeby nie próbować samodzielnie zawracać! Powoduje to dodatkowe zagrożenie dla nas samych i innych uczestników ruchu. Takie manewry mogą skończyć się tragicznie.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.