Informacje

  • 1 lipca 2023
  • wyświetleń: 7900

Za szybko w deszczu. Aquaplaning nie wybacza!

Od rana skrzynka Bielskich Dróg rozgrzana do czerwoności. Co jest tego powodem? Deszcz. I nie chodzi tutaj o podtopienia. Chodzi o zatrważającą ilość groźnych zdarzeń drogowych, z którymi od rana mamy styczność w regionie. Można odnieść wrażenie, że część kierowców nie zna podstawowych zasad prowadzenia pojazdów. Nie umieją jeździć i liczą, że ESP zrobi za nich wszystko. No nie zrobi...

Kolizja
Kraksa na S-52 w Grodźcu - 1.07.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Zaczęło się przed 7.00 od solidnego zderzenia BMW z barierkami energochłonnymi na S-52 w Grodźcu. Na pasie w stronę Cieszyna kierowca utracił panowanie nad samochodem i roztrzaskał się o bariery, a następnie o trawiasty nasyp drogi. Co ciekawe w tym miejscu to nie pierwszy tego typu przypadek. Jak sięgnę pamięcią wstecz, to mógłbym na szybko przytoczyć przynajmniej dziesięć bliźniaczych zdarzeń drogowych w tym miejscu. Wszystko za sprawą dość sporego rozlewiska, które tworzy się w tym miejscu podczas intensywnych opadów deszczu.

Kolizja
Zderzenie BMW z barierkami na S-52 w Jasienicy - 1.07.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Chwilę później podobna sytuacja przy zjeździe z S-52 do Jasienicy. W roli głównej także wóz produkowany w niemieckim Monachium. Nie minęło pół godziny i mamy kraksę na S-1 przy zjeździe do ul. Katowickiej (potocznie to miejsce jest zwane zjazdem na Fiata). I to właśnie Fiat przydzwonił tutaj w barierki.

Kolizja
Zderzenie Fiata z barierkami na S-1 przy zjeździe do ul. Katowickiej - 1.07.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Kolejne pół godziny i mamy dzwona między węzłami Lipnik i Mikuszowice. Ta sama sytuacja - kierowca Mercedesa wpada w poślizg i rozbija się na barierach energochłonnych. Jeszcze przed godziną 9.00 dociera informacja o zderzeniu dwóch pojazdów na ul. Szczyrkowskiej w Mesznej. Tutaj kierująca Fiatem utraciła panowanie nad samochodem i zjechała na przeciwległy pas ruchu, uderzając w prawidłowo jadącego Volkswagena.

Kolizja
Zderzenie Mercedesa z barierkami na S-1 między węzłami Lipnik i Mikuszowice - 1.07.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Z informacji przekazanych nam przez pracowników służby drogowej wynika, że na S-1 i S-52 doszło jeszcze do dwóch kolizji drogowych z barierkami, jednak kierowcy prawdopodobnie odjechali przed przyjazdem służb. Na miejscu pozostały tylko plastiki i trochę szkła. Co jest powodem takiego pogromu? Długo myśleć nie trzeba, wystarczy spojrzeć w górę.

Kolizja
Zderzenie dwóch pojazdów w Mesznej - 1.07.2023 · fot. nadesłane przez czytelnika


Deszcz wrogiem przyczepności.



Siedem groźnych zdarzeń drogowych w niespełna trzy godziny. Czasem tyle kolizji nie ma przez cały dzień. Deszcz powoduje, że drogi stają się bardziej śliskie i to prawda. Guma zdecydowanie lepiej klei na suchym asfalcie. Woda, która zalega na jezdni powoduje, że zmniejsza się przyczepność. W momencie, gdy tej wody jest zbyt wiele i opona nie odprowadzi jej na zewnątrz, mamy styczność ze zjawiskiem aquaplaningu. Opony tracą kontakt z podłożem, unosząc się na tzw. wodnej poduszce. W rezultacie kierowca na chwilę traci panowanie nad pojazdem i wpada w poślizg. Jeśli po odzyskaniu przyczepności auto jedzie w miarę prosto to nie ma problemu - elektroniczne systemy kontroli trakcji powinny pomóc. Jeśli poślizg będzie zbyt duży, to są niewielkie szanse na to, że elektronika zda rezultat. Pomogą jedynie dobre umiejętności w opanowaniu samochodu będącego w poślizgu.

Da się temu zapobiec? Tak - jechać wolniej.



Na drogach ekspresowych maksymalna prędkość jest ograniczona do 120km/h. Nie oznacza to wcale, że trzeba tyle jechać. Jeśli pada deszcz warto znacząco zmniejszyć prędkość i dostosować ją do własnych umiejętności, stanu technicznego i rodzaju auta. Jest wiele czynników, czasem tych niezależnych od dbałości o podzespoły, które wpływają na bezpieczeństwo podróży na mokrej nawierzchni. Zupełnie inaczej będzie zachowywać się auto segmentu D/E z napędem na cztery koła, a inaczej mały miejski pierdek z napędem na jedną oś i silnikiem od kosiarki pod maską. Nawet jeśli oba auta będą w 100% sprawne na nowych oponach, to moment utraty przyczepności na tej samej kałuży prawdopodobnie przyjdzie przy innej prędkości, a jej odzyskanie będzie znacznie prostsze w przypadku tego pierwszego pojazdu. Jedynym sposobem na uniknięcie zjawiska aquaplaningu jest zmniejszenie prędkości do takiej, która pozwoli przejechać przez rozlewisko wodne wszystkimi czterema kołami dotykającymi bezpośrednio asfaltu.



Fajnym przykładem, który mogę przytoczyć z własnego doświadczenia jest sytuacja z maja tego roku, której byłem świadkiem na A-1 między Gdańskiem a Toruniem. Lało i to porządnie, więc w moim odczuciu jazda 140km/h była zbyt niebezpieczna. Mam w miarę porządne auto na dobrych oponach i uznałem, że bezpiecznie będzie w granicach 100km/h. Co jakiś czas ktoś mnie wyprzedzał, lub ja wyprzedzałem kogoś kto jechał wolniej. Warto nadmienić, że różnice prędkości były niewielkie, najczęściej w granicach 10-15km/h. W pewnym momencie dość żwawo wyprzedziło mnie sportowe Porsche 911. Na moje oko kierowca jechał szybciej niż pozwalały na to przepisy i znacznie szybciej niż podpowiadałby to zdrowy rozsądek przy tych warunkach. Pomyślałem wówczas, że to chyba nie może skończyć się dobrze. Wiele się nie pomyliłem, bo kilka kilometrów dalej Porsche stało już rozbite na poboczu. Nikomu nic się nie stało, ale roztrzaskanie wozu za około milion złotych do przyjemnych na pewno nie należy i kierowca z pewnością odczuł skutki swojej brawury w kieszeni. Ktoś może powiedzieć, że na pewno miał AC. No pewnie i miał, ale z wypłatą odszkodowania z polisy wcale nie jest tak hop siup, zwłaszcza przy takiej wartości uszkodzonego pojazdu. Stać go? Pewnie tak ale to nie jest żaden argument. Taka historia z utratą przyczepności i rozbiciem auta może zdarzyć się każdemu. Wcale nie trzeba do tego kilkuset konnego Porsche, a pokazują to przykłady z dzisiejszego dnia.

Dobry kierowca nie dopuści do takiej sytuacji.



Dobrego kierowcę poznamy po tym jak radzi sobie w podbramkowej sytuacji. To prawda, ale dobrego kierowcę poznamy również po tym, że nie dopuści do poślizgu. Dobry kierowca znając możliwości swoje i swojego auta dostosuje prędkość tak, że bez przeszkód przejedzie każdą ulewę. I nie ma tutaj żadnego wzoru czy możliwości precyzyjnego wskazania jak dobrać prędkość do warunków. Każdy musi zrobić to indywidualnie. Dla jednego auta i jednego kierowcy będzie to 120km/h, a dla jeszcze innego 90km/h. Najważniejsze jest żeby dojechać do celu w jednym kawałku. Problemem jest, że takiej oceny sytuacji nie uczą na kursach prawa jazdy, a późniejsze szkolenia na zamkniętych torach pod okiem doświadczonych instruktorów są horrendalnie drogie. Dostosowanie prędkości do warunków na drodze musi odbyć się na wyczucie, a nie każdy czuje samochód i zmiany jego zachowania wraz ze wzrostem prędkości. Efektem tego są takie, a nie inne jak powyżej obrazki.



Pół biedy jak nikomu nic się nie stanie.



W dzisiejszych kraksach nikt nie ucierpiał. Chwilę przed publikacją zespół prasowy KMP w Bielsku-Białej potwierdził nam, że wszystkie dzisiejsze zdarzenia drogowe to kolizje. Być może ktoś został ranny, ale na pewno niegroźnie. Zderzenia z barierkami energochłonnymi są stosunkowo bezpieczne jakkolwiek by to nie brzmiało. Zostały one skonstruowane tak, by przejąć sporą siłę uderzenia minimalizując obrażenia kierowcy i pasażerów. Historia, także ta lokalna pokazuje, że poślizg na drodze ekspresowej może być bardzo niebezpieczny i skończyć się tragicznie. Pokazuje to przykład sprzed kilku lat. 21 lipca 2017 roku na S-52 koło Auchan doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Kierowca Renault wpadł w poślizg na rozlewisku wodnym i sunąc bokiem uderzył w tył lawety znajdującej się na pasie awaryjnym. Na lawecie znajdował się pojazd, który chwilę wcześniej roztrzaskał się o barierki po poślizgu na tej samej kałuży. Kierowca Renault zginął na miejscu. Nie miał żadnych szans. Z całą pewnością można powiedzieć, że gdyby wówczas jechał wolniej, do zdarzenia by nie doszło. To odpowiednia prędkość jest kluczowym elementem, który pozwoli nam bezpiecznie dotrzeć do celu. Noga z gazu, szerokości i przyczepności.

Śmiertelny wypadek na S-52 w Bielsku-Białej - 21.07.2017 · fot. sid / bielskiedrogi.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.