Informacje

  • 13 listopada 2023
  • wyświetleń: 3825

[FOTO, WIDEO] Bubel na parkingu miejskim pod stadionem. Kierowcy skonsternowani

W niedzielę na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej odbył się mecz Podbeskidzie - Miedź Legnica. Zaroiło się od kibiców, którzy w dużej mierze przyjeżdżają samochodami. Nie jest tajemnicą, że w okolicach stadionu przy dużych spotkaniach trudno znaleźć miejsce do parkowania. Tym bardziej dziwić może fakt, że parking tuż obok stadionu nie był zapełniony w całości. Dlaczego? Kierowcy nie mogli na niego wjechać. System pokazujący zapełnienie parkingu wskazywał na brak wolnych miejsc, a rogatki mimo prób pobrania biletu pozostawały zamknięte. Na najbliższym parkingu przy ul. Broniewskiego także były problemy.



Wjeżdżając na parking przy ul. Rychlińskiego około pół godziny przed rozpoczęciem spotkania, wyświetlał się komunikat o braku wolnych miejsc. Przed naszym redakcyjnym samochodem w kolejce do wjazdu czekało dwóch innych kierowców. Widać było, że szlaban pozostaje opuszczony mimo tego, że kierowca naciskał guzik służący do pobrania biletu. Podobnie jak inni kierowcy postanowiliśmy zawrócić i przejechać na parking zlokalizowany przy ul. Broniewskiego i tutaj niespodzianka.

W godzinach od 16.00 do 8.00 i w dni wolne od pracy obowiązuje tam jednorazowa opłata w wysokości 2zł. Ta symboliczna kwota musi zostać opłacona przez kierowcę bez względu na długość postoju, a teoretycznie można to zrobić m.in. w jednym z kilku parkomatów. Teoretycznie, bowiem przed meczem parkomaty nie przyjmowały płatności kartą. Kierowcy spieszący się na mecz stali w długich kolejkach do urządzeń. Te osoby, które nie miały przy sobie drobnych były poniekąd zmuszone do nieuiszczenia obowiązkowej opłaty. Owszem - można było szukać bankomatu, a następnie jakieś placówki handlowej żeby rozmienić pieniądze (automat nie wydaje reszty). Ze świecą jednak szukać otwartych sklepów w niedzielę, a kibice przyjechali na mecz, a nie na nerwowe piesze wycieczki żeby opłacić postój. My również mieliśmy ten sam problem, ale z ciekawości po meczu, wracając do samochodu sprawdziliśmy czy urządzenie działa poprawnie. Płatność udało się zrealizować bez przeszkód. Ciekawe.



Ze stadionu dokładnie było widać, że spora część parkingu przy ul. Rychlińskiego świeci pustkami. Bez przeszkód zmieściłoby się jeszcze kilkadziesiąt pojazdów, a mimo to kierowcy musieli wycofywać spod szlabanu, bo ten się nie otwierał w związku z brakiem wolnych miejsc lub inną awarią. Kibicie na stadionie komentowali, że to nie pierwsza taka sytuacja w tym miejscu. Ktoś zauważył, że kilka tygodni temu po meczu był problem w drugą stronę, czyli z wyjazdem z parkingu. Szlaban mimo skanowania opłaconego biletu pozostawał zamknięty. Kierowcy utknęli na parkingu na kilkanaście minut, zanim system znów zaczął działać poprawnie i otwierać szlaban po zeskanowaniu biletu.

Mimo nie zapełnionego w całości parkingu, system pokazuje brak wolnych miejsc, a szlaban pozostaje zamknięty - 12.1
Mimo nie zapełnionego w całości parkingu, system pokazuje brak wolnych miejsc, a szlaban pozostaje zamknięty - 12.11.2023 · fot. sid


O co chodzi z miejskim parkingiem i czemu pojawiają tego typu problemy? O odpowiedź w tej sprawie zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej. Po uzyskaniu odpowiedzi powrócimy do tematu. W niedzielę, 3 grudnia kolejna większa impreza na stadionie. Podbeskidzie zmierzy się z drużyną Motor Lublin. Czy kibiców znów czekają podobne przygody? Czas pokaże.



sid / bielskiedrogi.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.