Co z korkami w Hałcnowie? Musicie się przyzwyczaić bo będzie zgodnie z przepisami

Temat opiszemy skrótowo, prostym językiem bez wchodzenia w urzędowe szczegóły, więc wybaczcie nam pewne uproszczenia. Problemem jest wahadło w rejonie przebudowywanego ronda. Każda zmiana organizacji ruchu musi być zatwierdzona przez odpowiedni urząd. W tym przypadku jest to Wydział Komunikacji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Wykonawca prac drogowych jest zobowiązany do stosowania się do tego, co zostało zatwierdzone przez urzędników.

Co się okazuje? Wykonawca prac (być może niejako idąc na rękę kierowcom), nie włączył sygnalizacji świetlnej dla pieszych w rejonie problematycznego wahadła. Światła dotyczyły tylko pojazdów, a piesi byli przepuszczani przez pojazdy na ogólnych zasadach (kierowca widząc pieszego zatrzymywał się i ustępował mu pierwszeństwa). Były korki, ale nie były one duże. Warto dodać, że nie doszło tam do żadnego potrącenia. Przedwczoraj jakiś zatroskany obywatel zgłosił na policję, że jest tam niebezpiecznie i jest zagrożone bezpieczeństwo pieszych. Na miejscu co oczywiste pojawił się patrol drogówki. Policjanci przyjrzeli się organizacji ruchu i stwierdzili odstępstwa od tego, co zostało zawarte w projekcie organizacji ruchu na czas remontu.

To m.in. temat związany z sygnalizacją świetlną dla pieszych. Funkcjonariusze polecili wykonawcy prac zastosowanie się do wspomnianego projektu i uruchomienie świateł zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją. Polecono także uzupełnienie brakującego oznakowania poziomego. W przypadku nie wykonania poleceń funkcjonariuszy, na wykonawcy prac groził mandat (pierwsza kontrola zakończyła się pouczeniem). Wykonawca prac chcąc uniknąć grzywny zastosował się do przepisów, a kierowcy utknęli w gigantycznych korkach. Czemu? Teraz światła mają nie tylko kierowcy, ale także piesi. Nie ma znaczenia czy ktoś przechodzi przez pasy czy nie - światła działają.

Jest zgodnie z przepisami, więc póki co postoimy sobie w korkach. Dosłownie kilka minut przed publikacją tego artykułu, zakończyliśmy rozmowę z Urzędem Miejskim w Bielsku-Białej. Rzecznik prasowy Tomasz Ficoń zapewnia, że Wydział Komunikacji pracuje nad tematem wspomnianego remontu. Urzędnicy zweryfikują także czy w chwili obecnej ruch odbywa się zgodnie z projektem. Być może uda się znaleźć kompromis między bezpieczeństwem pieszych, a zapewnieniem względnej płynności ruchu. Czy tak będzie? Pokaże to najbliższy poranek, gdy tysiące mieszkańców miejscowości położonych na północny wschód od Bielska-Białej ruszą do pracy i wszyscy spotkają się w Hałcnowie.