[ZDJĘCIA] Zima daje się we znaki kierowcom, trudne warunki drogowe

Strażacy otrzymali zgłoszenie wypadku drogowego około godziny 1:30 w nocy. Samochód cięzarowy z naczepą wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny. Kierowcy na szczęście nic się nie stało. Warunki drogowe były fatalne. Droga była bardzo śliska i zalegał na niej śnieg.

Część zestawu tj. naczepa znajdowała się częściowo na jezdni blokując jeden pas ruchu w kierunku Wilamowic. Z uwagi na uszkodzony słup i zerwane przewody elektryczne, do czasu przyjazdu pogotowia energetycznego, strażacy zabezpieczali teren przed osobami postronnymi. Po dojeździe energetyki i odcięciu zasilania, przystąpiono do sprawdzenia pojazdu czy nie doszło do uszkodzenia zbiorników i wycieku paliwa. Nie stwierdzono takiego faktu. Z uwagi na fakt, iż przyczepa stwarzała zagrożenie dla uczestników ruchu oraz blokowała częściowo ruch na ul. Bielskiej, strażacy podjęli decyzję o wyciągnięciu zestawu z rowu za pomocą ciężkiego sprzętu, będącego na wyposażeniu bielskiej jednostki.

W tym celu na miejsce zadysponowano SCRt MegaCity (ciężki samochód ratownictwa drogowego). Po dojeździe na miejsce, przystąpiono do podpięcia za pomocą lin i łańcuchów uwięzionego pojazdu, a następnie wyciągnięciu go na jezdnię. Samochód został zabezpieczony a następnie zabrany przez pomoc drogową. W naczepie były przewożone artykuły spożywcze. Ładunek nie uległ uszkodzeniu. W między czasie firma transportowa podstawiła zastępczy samochód, do którego podpięto sprawną naczepę.

Działania na miejscu zdarzenia zakończyły się około godziny 6:00. Ulica bielska przez blisko pięć godzin była zablokowana. Policjanci na czas akcji wytyczyli objazdy. Ze względu na niskie natężenie ruchu jakie panuje w nocy, obeszło się bez większych korków. 39-letni kierowca ciężarowej Scanii został ukarany mandatem karnym.