[FOTO] Wypadek z udziałem karetki na Żywieckiej. Są duże utrudnienia!

Ambulans poruszał się ulicą Żywiecką w stronę ulicy Lwowskiej. Karetka, którą prowadził 29-letni ratownik jechała w trybie alarmowym używając sygnałów uprzywilejowania (sygnały dźwiękowe, świetlne i światła mijania). Na skrzyżowaniu z ulicą PCK i Skłodowskiej doszło do zderzenia z samochodem dostawczym marki Fiat Fiorino. Ten pojazd wyjechał z ulicy PCK i jechał na wprost w stronę ulicy Skłodowskiej na zielonym świetle. Ambulans miał czerwone światło.

Pojazd medyczny po zderzeniu z samochodem dostawczym, zahaczył o krawężnik i przewrócił się na bok wypadając z drogi. Niestety w pobliżu miejsca wypadku, chodnikiem przechodziła kobieta z dwójką dzieci (jedno w wózku). Doszło do potrącenia.

26-letnia kobieta doznała urazu, który w żaden sposób nie zagraża jej życiu, jednak pozostała w szpitalu na dalszym leczeniu (obrażenia ciała powyżej 7 dni). Dzieci (1 miesiąc i 4 lata) także zostały przewiezione do szpitala. Nie mają żadnych poważnych obrażeń, ale pozostały w placówce medycznej na obserwację.

Trzyosobowy personel karetki także został przetransportowany do szpitala - ich stan był stabilny i niezagrażający życiu. Po badaniach zostali zwolnieni do domów. 21-letni kierowca samochodu marki Fiat Fiorino nie odniósł żadnych obrażeń. W sieci pojawiła się także informacja, że z koziołkującej karetki wypadł pacjent - to nieprawda. Karetka dopiero jechała po pacjenta.

Policjanci sporządzili dokumentację wypadku drogowego. Nie ma wskazanego winnego tego zdarzenia. Prawo zezwala kierowcom pojazdów uprzywilejowanych na złamanie przepisu (np. wjazd na czerwonym świetle), jednak muszą przy tym zachować szczególną ostrożność. Natomiast na pozostałych kierowcach ciąży obowiązek ułatwienia przejazdu pojazdom uprzywilejowanym. Kwestię winy rozstrzygnie sąd.

Utrudnienia w ruchu trwały ponad trzy godziny. Nie było przejazdu w stronę ulicy Lwowskiej i możliwości wjazdu i wyjazdu z ulicy Skłodowskiej.