[WIDEO] Nauczyciel za kierownicą autobusu MZK. Większy ma rację...?

Autor filmu: Sebastian

Wyjeżdżając z parkingu skręcił w lewo i jak okiem sięgnąć droga była wolna. Jechał powoli, bo na jezdni jest sporo dziur. Z przeciwka najechał autobus komunikacji miejskiej. Ku zdziwieniu kierowcy BMW, autobus zjechał na przeciwległy pas ruchu i zablokował mu możliwość przejazdu. Nasz czytelnik wysiał ze swojego samochodu zapytał o co chodzi. Kierowca odparł, że nie nikt inny nie ma prawa tędy jeździć i nie ma zamiaru cofać.

Pan Sebastian początkowo nie miał zamiaru ustąpić. "W takich sytuacjach staram się zrozumieć i ustąpić głupszym żeby nie eskalować konfliktu, a w tym wypadku także nie blokować drogi. Wycofać nie mogłem, bo za mną ustawiły się inne pojazdy"- mówi. Przez chwilę zastanawiał się czy da radę wjechać niskim, sportowym samochodem na krawężnik, nie uszkadzając przy tym felg. Jak skończyła się ta historia? Autor nagrania finalnie zjechał na chodnik i ustąpił kierowcy autobusu miejsca.

Abstrahując od tego kto w tym sporze ma rację, to czy kierowca miejskiego autobusu jest upoważniony do takich manewrów i naczania innych kierowców? Nie jest tajemnicą, że w bielskim MZK brakuje rąk do pracy. Reklamy zachęcające zawodowych kierowców do wstąpienia w szeregi MZK, są już umieszczane nawet na autobusach.

"Stawki są niskie i nie ma komu robić. W innych firmach zarabia się znacznie więcej, więc nie ma chętnych. Biorą każdego kto ma prawko kategorii D i umie trzymać kierownicę. Takie są później tego efekty, że pojedynczy idiota rzutuje na obraz wszystkich kierowców, a to w większości dobre chłopaki"- mówi anonimowo jeden z pracowników spółki, który miał okazję zobaczyć nagranie jeszcze przed jego publikacją. Mam nadzieję, że ten filmik zobaczy zarząd i podejmie odpowiednie kroki. Jest mi wstyd, że pracują u nas tacy ludzie. Ostatnio byłem świadkiem jak jeden z naszych zawracał przegubowcem na ulicy Partyzantów. Coś nie poszło i zablokował ruch. Nie zdążyłem zrobić zdjęcia albo tego nagrać. Jak bym miał jakiś materiał to bym to wstawił do sieci (zdjęcie, które można zobaczyć tutaj trafiło do nas z innego źródła, ale nie było wcześniej publikowane)."

Co Wy sądzicie o tej sytuacji? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.