Zawodowy kierowca stracił "wszystko" przez wadliwy narkotest

Badanie narkotestem jest proste, coraz częściej wykonywane na drodze równolegle do standardowych badań alkomatem. Wymaga pobrania próbki śliny. Po kilku minutach znany jest wynik. Narkotest wykrywa najpopularniejsze substancje odurzające nielegalnie stosowane w naszym kraju. Tak było w przypadku kierowcy autobusu - w jego ślinie zostały wykryte zabronione substancje narkotyczne.

Na nic zdały się tłumaczenia kierowcy, że żadnych narkotyków nie używał. Jedyne co spożywał poza standardowymi posiłkami i napojami to leki na przeziębienie dostępne bez recepty w każdej aptece. Narkotest nie wykrywa dokładnego stężenia zabronionej substancji, a jedynie pokazuje jego obecność. Kierowcy pobrano krew do analizy. Badania laboratoryjne, których wynik był znany dopiero po kilku tygodniach, nie potwierdziły wskazań narkotestu. Kierowca był "czysty" i decyzją administracyjną zwrócono mu uprawnienia. Pracy jako kierowca autobusu nikt mu jednak nie zwrócił.

To nie jedyny przypadek

Portal bielsko.biała.pl informuje o innym tego typu przypadku, który miał miejsce dwa tygodnie wcześniej. W przypadku tamtej kontroli sprawy potoczyły się bliźniaczo. Narkotest wskazał wynik pozytywny, a kierowca stracił prawo jazdy. Dokładne badania laboratoryjne podważyły wskazania narkotestu, a kierowca odzyskał uprawnienia. Niewykluczone, że podobnych przypadków było więcej. Jeśli miałeś podobny przypadek, poinformuj nas o tym.

Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej, w styczniu tego roku wycofała urządzenie. Funkcjonariusze zauważyli, że wynik badań laboratoryjnych odbiega od wskazań narkotestu będącego na ich wyposażeniu. Trwa wewnętrzne postępowanie w tej sprawie. Użyty przez funkcjonariuszy bielskiej policji tester w chwili badania miał stosowne certyfikaty oraz był w okresie ważności kalibracji. Poszkodowani kierowcy rozważają dochodzenie roszczeń od Skarbu Państwa. Będą chcieli uzyskać zadośćuczynienie za doznane krzywdy moralne, utratę pracy i zwrot utraconych zarobków. Na ten moment nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za to co się wydarzyło.

Wadliwe urządzenia, nagonka na mundurowych

Pamiętajmy, że narkotesty muszą posiadać stosowne certyfikaty i świadectwo kalibracji. Wszystkie te warunki w przypadku urządzenia będącego na wyposażeniu KMP w Bielsku-Białej były spełnione. Trudno tutaj doszukiwać się złych intencji funkcjonariuszy bielskiej komendy. Pracują na takim sprzęcie, jaki im został dostarczony. Jeśli tester wskazuje wynik pozytywny, ich obowiązkiem jest zatrzymać kierowcy prawo jazdy i rozpocząć dalsze postępowanie. Jeśliby tego nie zrobili, sami popełniliby przestępstwo.