Najpopularniejsze
- 26 kwietnia 2024
- wyświetleń: 8609
[ZDJĘCIA] Solidny dzwon na S-1 w Wilkowicach. Cudem nikt nie zginął
W czwartek 25 kwietnia, o godzinie 16.45 do służb wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym na S-1 w Wilkowicach. Natychmiast skierowane na miejsce zostały wszystkie służby ratunkowe.
Do poważnego zdarzenia drogowe doszło w czwartkowe popołudnie 25 kwietnia, na drodze ekspresowej S-1, na wysokości Wilkowic. Kierująca osobowym Hyundaiem, w wyniku nieprawidłowo wykonanego manewru omijania, najechała na tył stojącego na poboczu Fiata Doblo. Siła uderzenia była bardzo duża. Mały dostawczak częściowo wbił się pod naczepę samochodu ciężarowego.
Pierwsi na miejscu kraksy byli ratownicy medyczni. Zaopiekowali się ranną kobietą. Strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Bielsku-Białej zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz dokonali neutralizacji rozlanych płynów eksploatacyjnych z uszkodzonych pojazdów. Funkcjonariusze policji z wydziału ruchu drogowego bielskiej komendy sporządzili niezbędną dokumentację. Ostatecznie, obrażenia 33-letniej kierującej koreańską osobówką okazały się niegroźne. Mundurowi mogli zakończyć sprawę postępowaniem mandatowym.
Jak podkreśla nam oficer prasowy bielskiej policji, st. sierż. Sławomir Kocur, miejsce awarii ciągnika siodłowego z naczepą było prawidłowo oznakowane.
Życie wygrało dwóch mężczyzn. Zarówno kierowca ciągnika jak i Fiata, znajdowali się poza strefą zagrożenia. Praktycznie bez szwanku z tego dzwona wyszła również jego sprawczyni. Poniekąd uratował ją dostawczak, bo bez niego prawdopodobnie z impetem wbiłaby się pod naczepę.
Pamiętajmy, że jazda drogą ekspresową, wbrew pozorom jest jedną z najbardziej wymagających dla kierowców. Czas na reakcję przy większej prędkości jest dużo mniejszy, a skutki nieprawidłowego manewru dużo większe.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.