Najpopularniejsze
- 30 października 2024
- wyświetleń: 3021
Co jest do diabła nie tak z tym Szczyrkiem? Co weekend ten sam problem związany z korkami
W 2019 roku w centrum Szczyrku pojawiła się sygnalizacja świetlna. Była to odpowiedź na problemy kierowców, którzy mieli problem z wjazdem na główną drogę wojewódzką nr 941, jadąc od strony doliny Biłej (ul. Górska). Ten problem został rozwiązany, a pojawiły się inne, znacznie poważniejsze.
Od dzieciaka jeżdżę na nartach i na rowerze, a Szczyrk znam lepiej niż jakikolwiek obszar regionu. Najpierw na narty woził mnie tata lub rodzice kolegów od dwóch desek, potem jeździłem PKS-em, a od 16 lat jeżdżę tam swoim samochodem. Ostatnie 10 lat to także znaczący rozwój turystyki rowerowej, więc do Szczyrku zaglądam często nie tylko w zimie, bo sporo "upalam" na rowerze po tamtejszych górach. DW942 jechałem setki, może i tysiące razy, więc swoje już tam widziałem.
Mam niedoparte wrażanie, że od 2019 roku korki w Szczyrku są większe niż miało to miejsce przed laty. Zdaję sobie sprawę, że miasto stało się popularne, a sama turystyka i jej poszczególne gałęzie rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Turyści przyjeżdżają samochodami i generują korki. I to jakie...
Absolutnym rekordem jest bodajże rok 2022, gdy w pewne niedzielne popołudnie przejazd z przeł. Salmopol do centrum Szczyrku trwał blisko 4 bite godziny. Trochę lepiej (choć wcale nie za dobrze) było w minioną niedzielę, 27 października. Wspólnie ze znajomymi wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Rano zostawiliśmy samochody na parkingu w rejonie przeł. Salmopol i ruszyliśmy na dwóch kołkach w Beskidy. Piękna słoneczna niedziela - to była kwintesencja jesieni w górach. Dzień wykorzystaliśmy maksymalnie i do aut wróciliśmy tuż przed zmrokiem, około godziny 16.30. Powrót do Bielska-Białej to prawdziwa gehenna.
Jak to wyglądało w liczbach?
Otóż nie ma tutaj przekłamań czy niedokładnych danych, czego dowodem są zapisy monitoringu GPS zamontowanego w moim samochodzie. Ten jest sprzężony z komputerem pokładowym i pokazuje możliwie dokładne dane w tym m.in. poziom otwarcia przepustnicy i ilość spalonego paliwa.
W korek trafiliśmy o godzinie 16.40 ok. 300m poniżej restauracji Gościniec Salmopolski (na wysokości składnicy drewna). Auta stały i nic się nie ruszało. Moja pasażerka przesiadła się za kierownicę, a ja zdjąłem rower z bagażnika i pojechałem na przejażdżkę. Ta jednoznacznie potwierdziła moje przypuszczenia, że zator ciągnie się do centrum Szczyrku, do sygnalizacji świetlnej, a dalej jest wszystko w porządku. Około godziny 17.40 wróciłem do auta stojącego w korku, przesiadłem się za kierownicę i kolejne pół godziny toczyłem się do centrum. Światła minęliśmy o godzinie 18.09 i dalej jechaliśmy bez najmniejszych przeszkód do Bielska-Białej. Prędkość zbliżona do maksymalnej dopuszczalnej, więc od świateł w stronę Buczkowic o korkach nie ma mowy.
Korek generuje problemy, także te bardzo przyziemne
Wielogodzinne oczekiwanie w korku nie jest przyjemne zarówno dla kierowcy jak i pasażerów. Nie jest tajemnicą, że ludzie załatwiają potrzeby fizjologiczne na poboczach, na oczach innych, bo nie zawsze da się uciec w krzaczki. Oddawanie moczu i nierzadko kału w ten sposób uwłacza ludziom, ale w Szczyrku, zwłaszcza jego górnej części na próżno szukać punktów z ogólnodostępnym zapleczem sanitarnym. Samochody stojące w korku generują ogromną ilość spalin, które zanieczyszczają powietrze. Na scrennach doskonale widać różnicę w ilości spalonego paliwa w korku, jak i przy płynnej jeździe (dystans podobny w obu przypadkach). Kierowcy, którzy już wyjechali z korka często próbują nadrobić stracony czas, a to przekłada się na szybszą jazdę. Ta z kolei nie przekłada się na bezpieczeństwo. To błędne koło, które może zatrzymać tylko wyplewienie problemu u samego źródła.
Moim zdaniem źródłem korków jest sygnalizacja świetlna w centrum Szczyrku (skrzyżowanie Beskidzkiej z Myśliwską i Górską). Luźne obserwacje potwierdzają liczby z systemu GPS. Do świateł od strony Wisły jest korek, później go nie ma, więc to konkretne skrzyżowanie generuje problem. Moje obserwacje potwierdzają dziesiątki wiadomości od czytelników, które co weekend spływają na skrzynkę portalu Bielskie Drogi. Czasem już nie chce mi się tego publikować, bo korek w Szczyrku jest czymś oczywistym i powinniśmy być przyzwyczajeni. Ale czy lepiej się przyzwyczajać, czy może lepiej poszukać rozwiązania tego problemu?
Nie przyzwyczajajmy się do problemów tylko je rozwiązujmy
Zapewniam, że za jeden z celów na ten sezon zimowy postawię sobie walkę z korkami na tej drodze. Jestem przekonany, że nie zlikwidujemy ich całkiem, ale da się je znacząco zmniejszyć. Temat został przekazany do KMP w Bielsku-Białej i do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach - to ta instytucja odpowiada za ustawienie sygnalizacji świetlnej i zarządzenie przepustowością skrzyżowania poprzez długość poszczególnych cykli. Nawiązałem także kontakt z UM Szczyrk i czekam na dogodny moment, by na spokojnie przedyskutować temat z władzami tej miejscowości. Gorąco zachęcam wszystkich, którzy aktywnie spędzają czas w górach, by walczyć o normalność w Szczyrku. Jeśli czujecie taką potrzebę, piszcie do ZDW w Katowicach - opisujcie swoje spostrzeżenia i żądajcie wyjaśnień. Obowiązkiem urzędników jest podjąć polemikę z mieszkańcami i reagować na ich problemy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.