Najpopularniejsze
- 23 listopada 2024
- wyświetleń: 34664
[FOTO] Dachowanie na S-52 w Jasienicy. Przepis na to jak zostać kaleką na resztę życia
W piątek, 22 listopada około godziny 19.30 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym na S-52 między Bielskiem-Białą, a Skoczowem. Początkowa lokalizacja zdarzenia nie była precyzyjna, więc nie do końca wiadomo było o jaki fragment drogi ekspresowej chodzi i ile pojazdów finalnie bierze udział w zdarzeniu. Okazało się, że kraksa z udziałem jednego samochodu osobowego ma miejsce w Jasienicy, około 500m przed zjazdem na ul. Strumieńską, jadąc od strony Bielska-Białej. Pojazd wpadł w poślizg, uderzył w bariery energochłonne, wypadł z drogi i dachował.
Strażacy i ratownicy medyczni zastali na miejscu zmiażdżony wrak samochodu osobowego marki Peugeot i świadków, którzy udzielali pomocy mężczyźnie leżącemu w śniegu, na poboczu drogi. Drugi poszkodowany był zakleszczony we wraku. Nie było do niego swobodnego dostępu, więc konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych. Akcja strażaków trwała kilkanaście minut.
Obaj mężczyźni trafili do szpitala. Wydawać by się mogło, że to klasyczny poślizg i wypadek jakich wiele o tej porze roku. Nic bardziej mylnego. To co ustalili policjanci rzuca nowe światło na okoliczności zdarzenia.
Kierowca to 38-letni mieszkaniec Libiąża. Mężczyzna był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości celem odbycia kary więzienia. Ustalono także, że prowadził pojazd mimo tego, że był wobec niego orzeczony sądowy zakaz prowadzania pojazdów. Jakby tego było mało, badanie trzeźwości dało wynik pozytywny. W organizmie 38-latka buszował ponad promil alkoholu. Wynik badań szpitalnych również nie był dla poszkodowanego zbyt optymistyczny. Mężczyzna doznał m.in. licznych złamań kości w tym złamania kręgosłupa w odcinku szyjnym. Nie obeszło się także bez obrażeń narządów wewnętrznych. Pacjent przebywa pod opieką lekarzy w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej. Jest całodobowo pilnowany przez policjantów z KP Jasienica.
Pasażer to 68-letni mieszkaniec Oświęcimia. On również doznał poważnych obrażeń w tym także złamania kręgosłupa na odcinku szyjnym. Obaj panowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Podczas dachowania jeden z nich wypadł z samochodu, a ten prawdopodobnie się po nim przeturlał. Wyjaśnianiem szczegółowych okoliczności wypadku zajmują się policjanci. Została zgromadzona dokumentacja, która będzie niezbędna podczas późniejszych czynności. Trasa S-52 w stronę Cieszyna była zablokowana przez blisko godzinę. Później wznowiono ruch lewym pasem.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.