Wideo

  • 7 lutego 2017
  • 21 marca 2017
  • wyświetleń: 2643

Nie zdążyli wystawić trójkąta



Dlaczego my tak trąbimy o oznakowaniu miejsca awarii bądź kolizji? Bo każdy zatrzymany samochód na pasie ruchu to niebezpieczeństwo. W większości przypadków nadjeżdżający kierowcy zauważą niebezpieczeństwo. Nie zawsze się jednak udaje...

Publikując informacje często używamy stwierdzeń "jest oznakowanie" lub "brak oznakowania". Dlaczego ciągle wałkujemy jeden i ten sam temat? Bo to bardzo ważne.

Prawidłowe oznakowanie miejsca kolizji bądź awarii może być kluczowe jeśli chcemy przeżyć w drogowej dżungli.

Jak należy zabezpieczyć unieruchomiony pojazd lub miejsce wypadku? W pierwszej kolejności włączyć światła awaryjne i pomyśleć o ustawieniu trójkąta ostrzegawczego:

- na autostradzie i drogach ekspresowych ok. 100m za pojazdem
- na zwykłej drodze poza terenem zabudowanym ok. 30-50m za pojazdem
- w terenie zabudowanym bezpośrednio za samochodem

Odległość w jakiej ustawiamy trójkąt można zawsze zwiększyć w zależności od sytuacji - warto czasem pomyśleć. Jeśli Wasz samochód zepsuje się na zatłoczonej drodze w centrum miasta to ustawienie go bezpośrednio za autem to najlepszy pomysł (np. w Bielsku-Białej na ul. Stojałowskiego). Ale jeśli Wasz pojazd stoi na drodze gdzie jest więcej pasów i teoretycznie mniejsze natężenie ruchu, a pojazdy mogą nadjeżdżać szybciej to warto zwiększyć odległości mimo, iż jest to teren zabudowany (np. Al. Andersa w B-B). Na autostradach i drogach ekspresowych jeśli stoicie na pasie awaryjnym to zalecamy opuścić samochód od strony barierek i po ustawieniu trójkąta przejść poza barierki.

Co z kamizelkami odblaskowymi? Na dzień dzisiejszy w Polsce nie ma przepisów, które obligowałyby do posiadania kamizelki odblaskowej każdego kierowcę i brak jest informacji o ewentualnym jego wprowadzeniu. Mimo wszystko zachęcamy do wydania kilku złotych i umieszczenia kamizelki w samochodzie gdzieś "pod ręką" żeby w awaryjnej sytuacji można było ją szybko ubrać. To nas kosztuje naprawdę niewiele, a może zadecydować o naszym "być lub nie być" w sytuacji gdy nadjedzie zamyślony kierowca...

W pierwszym lepszym sklepie z elektroniką bądź na allegro można kupić elektryczne koguty na magnes, które można umieścić na dachu zepsutego samochodu. Pulsujące pomarańczowe światło będzie ostrzegać kierowców o utrudnieniach na drodze, Są wersje na baterie jak i zasilane bezpośrednio z instalacji samochodu przez wtyk zapalniczki. To wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w zależności od modelu. Czy to dużo? Kwestia tego jak wyceniacie swoje zdrowie i życie.

Co jeszcze ważne? Jeśli uznacie, że mimo prawidłowego oznakowania samochodu Wasz postój może stwarzać duże niebezpieczeństwo to możecie zadzwonić na policję i poprosić o pomoc funkcjonariuszy.

Poniżej publikujemy film z DK-86 nieopodal Katowic. Na nagraniu widać jak jeden z uczestników kolizji zmierza z trójkątem żeby ustawić go za samochodami. Nie zdążył i doszło do kolejnej kolizji.

Pamiętajcie, że nieprawidłowe oznakowanie samochodu w sytuacji awarii bądź kolizji może skończyć się mandatem. W zależności od rodzaju niedopatrzenia można pozbyć się nawet 300zł

Szerokości. Pamiętajcie - włączamy myślenie;)

Nie zdążyli wystawić trójkąta


Zachęcamy do obejrzenia innych filmów nadsyłanych przez użytkowników, które można zobaczyć w dziale WIDEO. Jeśli chcesz być na bieżąco, zachęcamy do subskrypcji kanału YouTube Bielskie Drogi. Chcesz przesłać do nas film i podzielić się nim z innymi kierowcami? - Zapraszamy do kontaktu.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.