Wideo
- 6 listopada 2024
- wyświetleń: 13931
[FOTO] Pechowa przejażdżka nieletniego. Tanio nie będzie...
We wtorek, 5 listopada około godziny 22.20 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym na skrzyżowaniu Andersa z Francuską w Bielsku-Białej. Ze zgłoszenia wynikało, że motocykl zderzył się tam z samochodem osobowym. Na miejsce skierowano wszystkie służby ratunkowe.
Okazało się, że jednoślad to motorower o niewielkiej pojemności, który swoją konstrukcją na pierwszy rzut oka może przypominać typowy motocykl. Kierował nim 17-letni chłopak, który przed światłami nie wyhamował i najechał na tył samochodu marki Skoda Superb. Nastolatek doznał obrażeń ciała. Ratownicy medyczni udzielili mu niezbędnej pomocy i przewieźli pacjenta do Szpitala Pediatrycznego, gdzie przeszedł szereg badań. Lekarze wykluczyli poważne urazy, a nieletni po badaniach został odebrany przez mamę.
Czy na tym sprawa się kończy? Otóż nie. Policjanci zakwalifikowali to zdarzenie jako kolizję. W toku czynności wyszło na jaw, że 17-latek nie posiadał żadnych kwalifikacji uprawniających go do jazdy tym jednośladem. Do sądu rodzinnego trafił wniosek o wydanie zarządzeń opiekuńczych w stosunku do opiekunów prawnych nieletniego. Nie ma co się spodziewać tego, że nastolatek trafi do zakładu poprawczego. Prawdopodobnie historia skończy się niewielkimi konsekwencjami i opieką kuratora.
Większym problemem jest fakt, że za uszkodzenia Skody Superb trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. Jeśli sprawca zdarzenia nie posiadał prawa jazdy, ubezpieczyciel pokryje szkody, ale zgłosi się o zwrot poniesionych kosztów do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Ten organ będzie domagać się równowartości kwoty odszkodowania od sprawcy lub w tym przypadku jego opiekunów.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.