Kierowca po gwałtownym dodaniu gazu stracił panowanie nad kierownicą. Leciwy, ale ciągle wart około pół miliona złotych samochód producenta z włoskiego Maranello uderzył w wyspę na rondzie. Uszkodzeniu uległy elementy karoserii i zawieszenia. Zniszczenia, choć z pozoru nie wydają się duże, będą kosztowne w usunięciu.

Samochodem marzeń niejednego młodzieńca można było wybrać się na 10-minutową przejażdżkę po zakupie podgrzewacza do tytoniu. Istniała możliwość przejażdżki na fotelu pasażera z doświadczonym kierowcą lub przejazd samodzielny. Akcja promocyjna koncernu tytoniowego odbywała się na jednej z bielskich stacji benzynowych. Drugim pojazdem, który mogli przetestować kierowcy był Mercedes C63 AMG w wersji Coupe. Model ten jest wyposażony 457-konny ośmiocylindrowy silnik o pojemności 6.2 litra.