[ZDJĘCIA] Relacja z regionu. Ucierpiały niewielkie miejscowości. Z wodą ciężko wygrać!

W w sobotę, 14 września Bielsku-Białej obeszło się bez większych ekscesów. Były wprawdzie interwencje strażaków związane z usuwaniem skutków ulewnego deszczu, ale to sytuacje incydentalne. W kilku miejscach udrażniano przepusty i pompowano wodę z zalanych piwnic. Tak spokojnie nie było wszędzie. Z naszych obserwacji wynika, że z najtrudniejszą sytuacją zmierzyć się musieli mieszkańcy Gminy Zebrzydowice na Śląsku Cieszyńskim. Tutaj sytuacja była jest i prawdopodobnie jeszcze będzie bardzo trudna.

W południe na miejscu był nasz reporter. Większość dróg dojazdowych do Zebrzydowic była zalana. O godzinie 13.00 Urząd Gminy Zebrzydowice zwołał konferencję prasową. Dojazd z Cieszyna do Zebrzydowic (raptem kilkanaście kilometrów) zajął blisko półtorej godziny, ale finalnie się udało choć łatwo nie było. Zapis tego co mieszkańcom miał do przekazania wójt Janusz Król i mł. bryg. Michał Pokrzywa, Komendant Powiatowy PSP w Cieszynie, możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.

Od godziny 11.00, Janina Żagan, Starosta Cieszyński ogłosiła pogotowie przeciwpowodziowe, które obowiązuje na terenie miast i gmin Powiatu Cieszyńskiego - do odwołania. Jednocześnie Starosta zobowiązała Burmistrzów, Wójtów oraz wszelkie służby zabezpieczenia przeciwpowodziowego do podejmowania niezbędnych czynności organizacyjnych i technicznych w celu zminimalizowania mogącego powstać zagrożenia dla życia, zdrowia lub mienia oraz zagrożenia środowiska.

Zalane ulice, piwnice, mieszkania, garaże, łąki, pola uprawne i gospodarstwa rolne - wszystko mniej lub bardziej znalazło się pod wodą. Obraz strat możecie zobaczyć na zdjęciach w powyższej galerii. - Czegoś takiego tutaj jeszcze nigdy nie było. Nawet w "97. Nie wiem skąd ta woda spływa ale to nie jest normalne - mówiła nam mieszkanka ulicy Dworcowej, której dom został zalany przez wodę.

W galerii z Gminy Zebrzydowice na ostatnich trzech zdjęciach widać most na rz. Piotrówka przy ul. Słowackiego. Przed godziną 20.00 cieszyńscy policjanci poinformowali, że droga w tym miejscu została zamknięta. Poziom wody na rzece podniósł się tak mocno, że woda zaczęła przelewać się góra, zlewając jezdnię i sąsiednie posesje. Ciągle pada, więc sytuacja jest rozwojowa. Najbliższa noc będzie trudna dla mieszkańców i służb ratunkowych.

Gmina Czechowice-Dziedzice

Doszło do lokalnych podtopień. Najgorsza sytuacja była przy ul. Wodnej, gdzie podtopionych zostało 10 domów. Zalane zostały także posesje znajdujące się przy ul. Zawodzie w Ligocie. Na miejscu interweniowały liczne zastępy straży pożarnej. Pomocy mieszkańcom udzielali zarówno strażacy z PSP jak i lokalnych jednostek OSP. Z utrudnieniami musieli liczyć się także kierowcy. Te występowały na ul. Legionów w rejonie "Starej Gminy", skrzyżowaniu tej drogi z ul. Kopernika, ul. Słowackiego - na odcinku od ul. Traugutta do ul. Barlickiego, ul. Asnyka, ul. Szkolnej do ul. Węglowej, a także ul. Mazańcowickiej w rejonie numeru 109. Nieprzejezdne były także ul. Szuwary w Czechowicach-Dziedzicach oraz Rolników w Ligocie. W wielu miejscach interweniowali strażacy, którzy udrażniali przepusty. Z utrudnieniami musieli liczyć się także pasażerowie autobusów PKM i MZK.

Po południu Wisła i Iłownica przekraczały stany alarmowe, Wapienica - stan ostrzegawczy, z kolei Białka była w strefie stanów wysokich. Bieżące informacje o poziomie wody w rzekach można znaleźć tutaj.

- Ze statystyk Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej wynika, że do godziny 18.00 w Czechowicach-Dziedzicach odnotowano 78 interwencji, w sołectwie Ligota - 11, a w sołectwie Bronów - 2 - przekazała gmina Czechowice-Dziedzice. W związku z zapowiadanymi intensywnymi opadami deszczu, w piątek rano odbyło się kolejne spotkanie burmistrza Mariana Błachuta z szefami jednostek odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe oraz przedstawicielami służb mundurowych. Przypomnijmy, pierwsze spotkanie odbyło się w czwartek przed południem.

Powiat Pszczyński

W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Pielgrzymowic (tuż przy granicy z Zebrzydowicami). Przy ul. Miarki wylała Pielgrzymówka. Zalana droga uniemożliwia dojazd do posesji, zalane są też domy, w szczególności piwnice. Na miejsce dostarczono worki z piaskiem. Gmina jest również przygotowana do ewentualnej ewakuacji osób, choć mamy nadzieję, że do niej nie dojdzie.

Strażacy od wczesnych godzin porannych odebrali około 260 zgłoszeń (stan na godz. 17.00). Do godz. 19.00 do Powiatowego Stanowiska Kierowania napłynęło 268 zgłoszeń w związku z sytuacją powodziową.

Pojedyncze interwencje były związane z powalonymi drzewami. Na szczęście na terenie powiatu nie była konieczna ewakuacja ludności. Najpoważniejsza sytuacja była w miejscowościach Wisła Mała i Wisła Wielka. Tam zdarzeń odnotowano najwięcej. Oprócz tego strażacy prowadzili działania na terenie skansenu w Pszczynie, gdzie doszło do poważnego podtopienia. Zostały tam ustawione zapory przeciwpowodziowe oraz worki z piaskiem. Sytuacja zaczęła się stabilizować, ale cały czas spływają pojedyncze zgłoszenia.

Jak powiadomił w sobotę wieczorem starosta pszczyński po posiedzeniu powiatowego sztabu kryzysowego, w Piasku doszło do osunięcia skarpy w związku z przebudową linii kolejowej na ul. Słonecznej, wskutek czego doszło do zalania kilku posesji i domów. W Pszczynie sporo interwencji było w Studzionce, na ul. Brzechwy w Pszczynie, w rejonie potoku na osiedlu Stara Wieś, zalany został pszczyński skansen. Lokalne podtopienia występują na terenie gmin: Goczałkowice-Zdrój, Miedźna, a także w gminie Suszec i Kobiór.

Niestety noc z soboty na niedzielę okazał się znacznie gorsza niż początkowo można by przypuszczać. Relację z tego co działo się w regionie [url=[FOTO, WIDEO] Apokaliptyczne sceny w Bielsku-Białej. Miasto tonęło w wodzie

Źródło: https://bielskiedrogi.pl. Zapoznaj się z pełną treścią artykułu: znajdziecie tutaj.