Tuż za granicą naszego powiatu, na drodze łączącej bielską Straconkę z Międzybrodziem Bialskim, doszło do niecodziennej sytuacji. Prawdopodobnie w wyniku podmycia przez wodę, poluzował się potężny głaz o wielkości samochodu ciężarowego. Na szczęście nie doszło do tragedii.

Pędzący w dół zbocza głaz o przypuszczalnej wadze kilkunastu ton, zwalił drzewa na odcinku około 100 metrów i rozpadł się na dwa kawałki (jeden o średnicy 2-3 metrów, drugi dwa razy większy). Mniejszy z kamieni zatrzymał się około 20 metrów od drogi, drugi większy, głębiej w lesie.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu i strażaków OSP Międzybrodzie Bialskie. Kamienie zostały prowizorycznie zabezpieczone przed dalszym stoczeniem się, ale jak przyznają sami ratownicy "nie można tego tak zostawić". Na Przełęcz Przegibek wybierają się przedstawiciele Lasów Państwowych i jeszcze tej nocy ma zostać podjęta decyzja co zrobić w tej sytuacji.

W miejscu zdarzenia ruch obywa się wahadłowo. Nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia w ruchu. Niewykluczone, że droga może zostać całkowicie zamknięta.