Bohater tej historii z happy endem to pracownik kierujący ruchem na remontowanym odcinku DW941. On zauważył poszukiwany pojazd podczas wykonywania swoich obowiązków. Swoje spostrzeżenia natychmiast przekazał miejscowej jednostce policji. Wiślańscy policjanci po chwili namierzyli pojazd. Złodziej poruszający się skradzionym Fordem Mondeo nie miał zamiaru poddać się bez walki. Rozpoczął ucieczkę, ale po dłuższej chwili został zatrzymany i obezwładniony. Trafił do aresztu i jutro mają mu zostać przedstawione zarzuty.

Przypomnijmy, że w skradzionym pojeździe znajdował się 2-letni pies rasy doberman, którego złodziej porzucił na terenie Cieszyna. Przestraszone zwierzę siedziało na przystanku. Ktoś zauważył psiaka i powiadomił schronisko. Pisaliśmy o tym na Facebooku.

Kradzież samochodu wraz z psem rasy doberman to nie jego jedyne "grzeszki". Jak udało nam się dowiedzieć, skradziony pojazd posłużył zatrzymanemu m.in. do kradzieży paliwa, a znalezione w pojeździe dokumenty prawowitego właściciela miały posłużyć do próby oszustwa bankowego.

Czujni internauci!

Portale społecznościowe i zaangażowanie przypadkowych ludzi mają wielką moc. Dziś (tj. czwartek) samochód wrócił już do właściciela, który mieszka w pobliżu bielskiego ratusza. Tam też właśnie stoi zapakowany Ford Mondeo. Nim ukazał się powyższy tekst z informacją o szczęśliwym finale sprawy, kilka osób zdążyło zadzwonić na numer alarmowy 112 i poinformować policję o miejscu parkowania pojazdu, który jest poszukiwany.