W służbę podczas świątecznego weekendu każdego dnia zaangażowani byli policjanci z drogówki, prewencji oraz służb kryminalnych. Czuwali oni nad bezpieczeństwem ruchu drogowego oraz mieszkańców regionu i osób, które odwiedziły w tym czasie Podbeskidzie. Stróże prawa od piątku do niedzieli zatrzymali 5 kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę "na podwójnym gazie". W tym czasie na drogach regionu doszło do 22 kolizji, nie doszło do żadnego wypadku. To były jedne z bardziej spokojnych Świąt Bożego Narodzenia w regionie.

Niechlubny "rekordzista" wpadł w niedzielę około godziny 21.00 w Bielsku-Białej dzięki obywatelskiej postawie świadka, który widział, jak na jedną ze stację paliw przy ulicy Partyzantów przyjechał osobowy ford. Mężczyzna, który wysiadł zza kierownicy zataczał się i sprawiał wrażenie osoby nietrzeźwej. Wezwani na miejsce mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej sprawdzili stan trzeźwości 44-letniego mieszkańca Bielska-Białej. Badanie alkomatem wykazało, że prowadził, mając w organizmie blisko 3 promile alkoholu. 44-latek stracił prawo jazdy i został doprowadzony do izby wytrzeźwień. Za jazdę "na podwójnym gazie" grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem prokurator.